ANDRIOLLÓWKA » Nr 80_ 20.08.2012 » Miasteczko Falenica
FALENICA. Powstanie osady, kolonii Falenica, Willi Falenickich, Wilegiatury Falenica, a na-stępnie Letniska Falenica wiąże się z osobą Jakuba Karola Hannemana (1850-1937) właściciela fol-warku Błota, który zakupiwszy folwark Falenica przystąpił w 1895 r. do jego parcelacji. Ojciec Falenicy letniskowej - Jakub Hanneman - bardzo wytrwale realizował swoją wizję letniskowego miasteczka, z własnym handlem, usługami i drobnym przemysłem. W Falenicy w 1897 r. została oddana do użytku - zapewne dzięki staraniom Hannemana - stacja kolejowa przy Drodze Żelaznej Nadwiślań-skiej. Otwarcie nowej stacji, położonej między funkcjonującymi wcześniej przystankami Wawer i Jaro-sław, w znaczny sposób przyczyniło się do rozwoju Willi Falenickich. Wiosną 1897 r. na łamach "Kuriera Warszawskiego" zaczęły pojawiać się ogłoszenia zapraszające mieszkańców Warszawy na letni wypoczynek do Falenicy. Zachwalano w nich umeblowane pokoje z werandami, kuchniami i wszel-kimi wygodami, mieszkania z "kąpielami ciepłymi" w cenie bardzo przystępnej. Oferowano możliwość wynajęcia koni i wozu, bliskość doktora i apteki oraz sklepów spożywczych. W sielankę letniego wypoczynku wprowadzał "obficie zagajony las sosnowy" oraz "kąpiel wiślana" na życzenie. W następ-nych latach w ogłoszeniach zwracano również uwagę na to, że w Falenicy "chorych płucnych nie przyjmuje się".
Oryginalny opis fotografii: "Zdjęcie w Falenicy w mojej wilii w 1904 roku i kawał mego lasu sosnowego. 1-szy jestem ja A. [Aleksander] Niewiarowicz, 2-Seweryna Szletyńska, 3-Moja żona Zofia, 4-Władysława Geret Ciotka, 5-Ludwika Szletyńska (Krzewska), 7-Lenka Geret (Fo-sterman), 8,9-Konstanty Geret z żoną Felką, Falenica Letnisko, 10 wiorst od Warszawy przy kolei.1904 r., Lipiec". Zamieszczone fotografie rodziny Niewiarowiczów pochodzą z archiwum Zbigniewa Pen-kalskiego. (R. Lewandowski Kronenberg, Andriolli i wilegiatura, czyli podwarszawskie letniska linii otwockiej, Józefów 2012)
FALENICA. W numerze pierwszym czasopisma "Letnisko" (nr 1/1909), w dziale Kronika znajdują się następujące opisy dotyczące Falenicy: "W sezonie bieżącym przybędzie Falenicy elegancka cukiernia w sąsiedztwie stacyi; urządza ją obywatelka z Mińszczyzy, pani B. na wzór otworzonej przez się w roku zeszłym cukierni w willi Corso. W lokalu cukierni grywać będzie muzyka./
/ Mieszkańcy Falenicy odczuwają brak dobrego sklepu, spożywczego. Zwracamy na to uwagę otwockiego Ogniwa, które powinno tam otworzyć swoją filję./
/ Wymownym dowo-dem nieporządków, z jakich słynie Kolej Nadwiślańska, jest dworzec w Falenicy, jeżeli w ogóle temu kurnikowi takie szumne miano dać wolno. Budynek jest brudny i ciemny - osobnej poczekalni dla podróżnych nie ma żadnej, bo przecież izba, w której gromadzi się służba kolejowa za poczekalnię po-czytaną być nie może. Stacya zresztą nie spełnia najpierwotniejszych zadań. Dotąd bowiem nie wyzna-czono taryfy na towary - tak, że kupcy zmuszeni są opłacać przewożenie towaru do Otwocka, względ-nie do Warszawy. Wpływa to na nieprawidłowe podniesienie ceny nieraz na najpotrzebniejsze przed-mioty i tamuje rozwój handlu."
FALENICA. We wspomnianym czasopiśmie "Letnisko" (nr 1/1909) znajduje się również obszerna korespondencja z Falenicy: "Zdrowotne, naturalne warunki Falenicy podniesione być powinny przez czystość, i dozór sanitarny. Właściciele narzekają na letników, letnicy na właścicieli. Zapewne i ci i ci są winni, ale inicjatywa czystości należy do miejscowych obywa-teli. Utworzenie komisyi sanitarnej jest potrzebą nieodzowną. Nasza sezonowa publiczność nie grzeszy zamiłowaniem porządku, ale znalazłszy się w schludnej miejscowości, gdzie porządek ściśle jest prze-strzegany łatwo zastosuje się do wymagań miejscowych. Na każdym kroku spotykamy w Falenicy usi-łowania jednostek w tym kierunku, ale póki nie zestrzelą się one w ogólną inicjatywę, zawsze pracę ludzi dobrej woli obróci w niwecz jakiś krok nierozważny, który na lata całe rzecz zagwoździ. Klasycz-nym przykładem tego jest wynajmowanie działek ziemi z prawem budowania się ubogiej ludności ży-dowskiej. /
/Falenica znakomite posiada warunki zdrowotne: las iglasty, poprzecinany polan-kami; grunt przepuszczalny, piaszczysty i dobrą wodę. Prześliczne spacery, czy to w stronę Wisły odle-głej o niecałe trzy wiorsty, czy w stronę Aleksandrowa lub Zbójnej Góry, urokiem legendy owianej cu-downie położonem jeziorkiem, nieco pretensjonalnie nazwanem Morskie Oko. Lekko sfalowany wzgó-rzami las ciągnie się na przestrzeni kilkunastowiorstowej, las suchy, iglasty. Wobec tych warun-ków i blizkości Warszawy, Falenica powinna by się rozwijać nadzwyczajnie. Trzeba tylko celowej, zrze-szonej pracy, której nie zastąpią sztuczne środki przedsiębrane w celu wzmożenia ruchu budowlanego, w rodzaju starań podjętych przez właściciela Falenicy p. Hannemana o przeniesienie stacji w inne, a jeszcze nie zabudowane miejsce. Przytem tego rodzaju projekty zakrawają na spekulację, nie zupełnie czystą. Właśnie bowiem z powodu blizkości stacji płacono za place znacznie drożej temuż p. Hannema-nowi, więc dziś nabywcy ponosiliby straty, a zysk należałby znowu do p. H. Przypuśćmy jednak, że w pogłosce niewiele jest prawdy; jeżeli wszelako zwracam na nią uwagę, to dlatego, aby interesowani zadbali dokładnie, o ile są zagrożeni tego rodzaju projektem."
Do wybuchu I wojny światowej Wilegiatura Falenica odnotowała dynamiczny rozwój. W latach 1905-1906 w Falenicy zamieszkali osadnicy żydowscy z pobliskiej Wiązowny. W okresie międzywojennym w Letnisku Falenica funk-cjonowały m.in.: żydowska gmina wyznaniowa, synagoga i kilka domów modlitwy, szkoły, koszerne sklepy, dom starców "Ezra", sierociniec "Pomoc Dziecka - Nasz Ul", działały m.in.: żydowskie związki rzemieślnicze, zawodowe, klub sportowy oraz inne organizacje. Ludność żydowska zamieszkująca Fa-lenicę była wewnętrznie zróżnicowana. Oprócz ortodoksyjnych wyznawców judaizmu mieszkali tu także Żydzi zaangażowani w działalność socjalistyczną, syjonistyczną czy nawet komunistyczną. Od 1914 r. oficjalnie funkcjonowała w Falenicy stacja kolei wąskotorowej Wawer-Karczew, a falenicki przystanek należał do bardziej okazałych. W listopadzie 1924 r. miejscowość Falenica-Wille weszła w skład utworzonej "gminy wiejskiej Letnisko-Falenica" w powiecie warszawskim. Władzę w gminie sprawował wójt, a w letnisku sołtys. Powstał posterunek policji oraz urząd pocztowy. Ordynowali leka-rze, działały bufety kolejowe, restauracje, kawiarnie i cukiernie, składy materiałów budowlanych, ce-gielnia, tartak i huta szkła.
MIASTECZKO FALENICA. Autorzy publikacji z 1938 r. opisali następująco falenickie letnisko: "W miasteczku, między torami obu kolei, jest dostateczna liczba sklepów, w których bez trudu można się zaopatrzyć w produkty żywnościowe. W Falenicy pracuje gminno-okręgowa elektrownia, zabezpieczają-ca tej miejscowości, jak i całej okolicy, dobry prąd elektryczny przez całą dobę. Ludność miejscowa, od dawna żyjąca z dochodów czerpanych z wynajmu letnisk, odnosi się do gości stołecznych życzliwie. Nigdy nie bywa zatargów. Bezpieczeństwo zupełne." (Letniska Falenickie, Warszawa 1938, reprint Wy-dawnictwo Świdermajer, Józefów 2012)
W latach międzywojennych wśród najbardziej odwie-dzanych miejsc w Falenicy należy wymienić m.in. pensjonaty: Bergmanowej, Meran, Fajna, Grynglasa, Krakty, Sosnówka, Zachęta oraz wille: Wenus, Augustówka, Piękny Ogród, Mentona, Uśmiech Losu, Poranna Gwiazda, Mały Lucjanek, Esterówka, Mikada, Morduchna, Klebanówka, Różanka, Nela, Mary-lin, Ukromka, Bajka, Kożucharowa, Wernera. Działały także hotel Sport, kina Bałtyk i Wir, plac spor-towy oraz sala teatralna.
Według Mieczysława Orłowicza w 1936 r. Falenica liczyła 8000 mieszkańców. Roczna frekwencja letników wynosiła około 6000 osób. W życiu społecznym aktyw-nie uczestniczyły m.in.: Zrzeszenie Właścicieli Nieruchomości, Związek Rezerwistów, Związek Strzelec-ki, Liga Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej, Liga Morska i Kolonialna oraz Ochotnicza Straż Pożarna. Od 1928 r. działała rzymskokatolicka kaplica, która podobnie jak remiza strażacka, szkoła, elektrow-nia i kryta hala targowa - powstała na gruntach podarowanych przez Hannemana, który kierował się dobrem społeczności powstającego miasteczka ponad podziałami społecznymi czy religijnymi. Jakub Karol Hanneman był ewangelikiem, postępował szlachetnie i cieszył się dużym autorytetem wśród mieszkańców Falenicy - zarówno wśród protestantów i katolików, jak również wśród wyznawców judaizmu, którzy stanowili większość. W latach wojny i okupacji liczba letniskowych wyjaz-dów zdecydowanie zmalała, a położone pośród lasów wille i pensjonaty często były miejscem konspira-cyjnych działań. Niemcy, w wydzielonej wschodniej części Letniska Falenica, utworzyli getto dla ludno-ści żydowskiej, które zostało przez nich zlikwidowane w 1942 r. Zgromadzonych w falenickim getcie mieszkańców letniska i okolic wywieziono do obozu zagłady w Treblince. Wielu mieszkańców Fale-nicy, pochodzenia polskiego lub żydowskiego, właścicieli letniskowych nieruchomości, straciło życie podczas wojny. Niektórzy po jej zakończeniu wyjechali z kraju, a pozostałym przyszło żyć w zupełnie innej rzeczywistości.
Opracował Robert Lewandowski
Ściągnij wersję w PDF.
|