ANDRIOLLÓWKA »Nr 97, 05.05.2013» ¦mierć Ludwika Narbutta,
JÓZEFÓW
„Sposób życia obozowego” oddziału Ludwika Narbutta, walki powstańcze oraz „Opis śmierci Narbutta” przedstawił Andriolli w liście pisanym po 1865 r., adresowanym najprawdopodobniej do Władysława Mickiewicza.
Stanisław Zieliński w książce Bitwy i potyczki 1863–1864, (1913) opisał bitwę pod Mitkiszkami koło Wilna z 22.03.1863 r.: „Dnia 20. Marca wybrało się 54 młodzieży wileńskiej pod dowództwem Pasierbskiego do powstania, w tej liczbie malarz Elwiro Andriolli. Oddział ten dążył do połączenia się z Korewą, o którego rozbiciu jeszcze nie wiedziano. Dźwigając na plecach wielkie zapasy broni i narzędzi polowych nie tylko dla siebie, ale i dla oddziału Korewy, przedzierała się ta garstka przez lesiste wzgórza wybrzeżem Wilii, przez Białuny, Kapliczniki i Mszuryczki, gdzie przenocowano. Nazajutrz o godzinie 4. z rana wyruszył za nimi z Wilna 1 szwadron lejbgwardyi i 1 rota finlandzkiego pułku pod dowództwem Ałchazowa. Tymczasem powstańcy przeprawiwszy się tegoż dnia o świcie przez Wilię, dopiero o godzinie 9. wieczorem stanęli we dworze Mitkiszki, należącym do obywatela Górskiego. Przybył tu tej samej nocy Rymkiewicz były dozorca kwartalny, za którego niestosowną radą znużona młodzież wpadła w pułapkę, rzucając się do długiego snu i nie słuchając rady przybyłego również w tym czasie Proha, by o świcie ruszyć dalej. To też nagle napadnięci o godzinie 10-tej, zostali przez żołdactwo zmasakrowani [22.03.1863]. Pierwszy poległ Mazurkiewicz, uczeń 6 klasy gimnazjalnej, który stojąc na czatach wystrzałem z rewol-weru dał znać o zbliżaniu się moskali. Za-alarmowani młodzieńcy wypadli na dziedziniec i pierwszą salwą spowodowali cofnięcie się na chwilę kozaków co dało możność młodzieńcom opuszczenia dziedzińca. Dwóch tylko, Mali-nowski, urzędnik biurowy, który kulą rewolwerową strzaskał oficerowi Żukowi szczękę i jeszcze jeden, wpadłszy do ogrodu, tam ciężko zranieni, skonali. Tymczasem Proh uszykowawszy naprędce oddział wydał rozkaz, ażeby odwracali się i strzelali tylko, gdy moskale będą nacierali. W ten sposób w porządku cofała się garstka przez 1 ½ wiorsty, a za każdą salwą kozacy się cofali. Atoli w lesie zaszła im [drogę] z tyłu piechota, mimo to oddział zostawiwszy na placu 16 zabitych, przerżnął się do lasu. Moskali zabitych zostało 12. Prócz owych 16 zdołało się uratować a także 6 rannych powstańców. Poległ między innymi Jacuński, b. ucz. szkoły mierniczej.
Proh z częścią ocalonej garstki połączył się ze swoim oddziałem i zdał następnie dowództwo Wisłouchowi. Andriolli wróciwszy z kilkunastu towarzyszami do Wilna, po świętach udał się do Narbutta.”
Na początku kwietnia 1863 r. Andriolli dołączył do oddziału Narbutta. Cytowany Stanisław Zieliński opisał bitwę pod Dubiczami (nackimi) z dnia 05.05.1863 r. : „Przybywszy pod Dubicze, uwiadomiony o nadciaganiu wiel-kich sił moskiewskich, zręcznym obrotem zmienił Narbutt stanowisko, a myląc nie-przyjaciela rozpalonemi ogniskami, które moskale wzięli za obóz powstańczy, przeprawił się przez Kotrę i na drugim brzegu nad jeziorem Pelasia w pozycyi prawie niedostępnej rozłożył prawdziwy obóz ze swoimi 120 ochotnikami [wśród nich Andriolli – RL]. Ale dowodzący 2-ma rotami moskali Timofiejew, zawiadomiony przez szpiega o obrocie Narbutta, przebrany za rybaka podpłynął na łódce pod samo obozo-wisko, a rozpoznawszy pozycyę, urządził zasadzkę, alarmując powstańców z przeciwnej strony. Niebawem oddział ujrzał się otoczony ze wszech stron. Bój był zacięty. Narbutt na czele swoich zagrzewał do walki, gdy raniony został w nogę. Sześciu towarzyszy, jakkowlwiek wszyscy ranni [wśród nich Andriolli – RL], pochwycili dowódzcę i wynieśli z pola walki, gdy druga kula ugodziła go śmiertelnie […]”.
Opracowal Robert Lewandowski
¦ci±gnij wersję w PDF.
|